Lena sapnęła, czując przyspieszone bicie serca. Nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła na końcu korytarza samolotu. Powtarzając “Nie, nie, nie”, próbowała temu zaprzeczyć. Sytuacja wydawała się niemożliwa, ale była tuż przed nią, podważając jej poczucie rzeczywistości.
Spojrzała jeszcze raz w znajome brązowe oczy mężczyzny, czując odrętwienie. To nie mógł być on, ale podobieństwo było niesamowite. Chciała krzyczeć, ale szok powstrzymał jej głos. Jej umysł starał się zaakceptować ten widok, a oczy wpatrywały się w niego z niedowierzaniem.
Przyglądając się jego twarzy i dłoniom, Lena była pewna, że to jej mąż. Ale jak mógł tu być, zachowywać się tak normalnie, pakować torbę? Nie zauważył jej. Jej myśli wypełniło zamieszanie. Czy to naprawdę był on? Ta myśl wywróciła jej świat do góry nogami, pozostawiając jej umysł w chaosie.
Zaledwie kilka minut wcześniej jej nastrój był zupełnie inny. Mentalnie przygotowywała się do nadchodzącego lotu. To był jej pierwszy miesiąc po powrocie do pracy po tym okropnym dniu i choć była zajęta, zapewniała bardzo potrzebne odwrócenie uwagi.

Praca stewardessy i interakcje z nią związane pomogły jej poczuć się lepiej po ciężkim okresie, przez który przeszła od poprzedniego roku. Przed wejściem na pokład samolotu wzięła głęboki oddech i wymusiła sztuczny uśmiech. Powiedziała sobie, że jeśli będzie udawać, że jest szczęśliwa, w końcu jej ciało też w to uwierzy.
Więc szybko schowała bagaż i sprawdziła schowki nad głową, wygodnie wślizgując się w swoją znajomą rutynę. Jej koledzy rozmawiali z ożywieniem wokół niej, chętnie dyskutując o swoich weekendowych planach po wylądowaniu. Starała się chłonąć ich entuzjazm, mając nadzieję, że stłumi to niepokojące uczucie dudnienia w jej żołądku.

Ten lot oznaczał nie tylko jej powrót do pracy, ale także ponowne wejście w życie. Musiała wierzyć, że jest przygotowana, że cień poprzedniego roku zniknął na tyle, by mogła znów funkcjonować.
Ale wtedy, gdy samolot przygotowywał się do wejścia na pokład, zauważyła go. To było tak, jakby jej serce nagle przestało bić. Jej ciało stało się posągiem, a świat ogarnęła ogłuszająca cisza. Co u licha?!
Serce Leny waliło dziko w piersi, gdy wpatrywała się w mężczyznę siedzącego na końcu przejścia. Jej ciało zamarło i jedyne, co mogła zrobić, to wpatrywać się w mężczyznę na miejscu 37A. Co on tam u licha robił?! To nie mogło być możliwe.

Jej serce przyspieszyło i jąkała się: “To nie może się dziać”, “To nie może być prawda” Nagle całkowicie zatraciła się w tej chwili, zapominając o wszystkim wokół. Jej współpracownicy, inni pasażerowie i przygotowania do wejścia na pokład zniknęły z jej umysłu. Mogła tylko wpatrywać się w niego.
Miał te same ciepłe, orzechowe oczy, te same kasztanowe włosy, a nawet jego maniery były identyczne. Jej puls przyspieszył, gdy nadal się w niego wpatrywała. Ale to nie mogło być prawdziwe, prawda? To musiała być jakaś okrutna iluzja.
Wpatrywała się w niego ponownie, wciąż nie mogąc w to uwierzyć. Co się działo? Czy to był jakiś chory żart?

Każdy szczegół jego twarzy odzwierciedlał jej. Ale to nie mógł być on. Wiedziała, że to niemożliwe. A jednak był tam, siedział kilka rzędów od niej.
Nadal się w niego wpatrywała, ale on zdawał się nie zauważać jej obecności. Jej umysł był w chaosie, starając się pojąć, jak Gabriel mógł być w tym samolocie. Te same ciepłe, brązowe oczy, które kiedyś wpatrywały się w nią z miłością i oddaniem, teraz patrzyły na nią przez okno. Silne, delikatne dłonie, które pieściły jej skórę, teraz spokojnie przeglądały magazyn lotniczy.

Musiała być pewna. Musiała wiedzieć na pewno. Zbierając się na odwagę, postanowiła stawić mu czoła.
Lena szybko chwyciła wózek z kawą i nalała filiżankę świeżej, parującej kawy. Następnie wzięła głęboki oddech, serce waliło jej w piersi, grożąc wybuchem. Musiała się dowiedzieć.

Na chwiejnych nogach wstała gwałtownie i pomaszerowała w kierunku tylnej części samolotu, im bliżej była, tym lepiej mogła go zobaczyć. Ale niemożliwość tej sytuacji sprawiła, że nie mogła uwierzyć własnym oczom. “Przepraszam za opóźnienie, sir – zaczęła mówić, ale słowa uwięzły jej w gardle.
Podniósł wzrok i ich spojrzenia się spotkały. Filiżanka wyślizgnęła się jej z rąk, rozpryskując kawę wszędzie, gdy spadła na podłogę. Jej sukienka była całkowicie zniszczona, ale nawet tego nie zauważyła. Wszystko, co mogła zrobić, to wpatrywać się w niego.
Lenie zakręciło się w głowie, nie mogąc pojąć, jak Gabriel mógł być w tym samolocie, żywy i zdrowy. Była przy nim, gdy jego trumna została złożona do ziemi. Opłakiwała jego śmierć każdego dnia, popadając w absolutny chaos. Przez miesiące nie mogła spać, jeść, a nawet wziąć prysznica.

A jednak siedział tutaj, nawet nie na wyciągnięcie ręki. Podobieństwo było niesamowite – od śladów siwizny na skroniach po drobne zmarszczki w kącikach oczu, gdy się uśmiechał.
Każdy racjonalny instynkt podpowiadał Lenie, że ten mężczyzna nie mógł być Gabrielem. Ale jej walące serce zagłuszyło rozsądek, skupione na żywym duchu przed nią. Studiowała każdy centymetr jego twarzy, szukając nawet najmniejszej różnicy, jakiejś niedoskonałości w tym fantomie jej męża.
Jednak jej myśli przerwał głośny krzyk, który wyrwał ją ze stanu paraliżu. Mężczyzna, jej mężczyzna, jej Gabriel, zaczął na nią krzyczeć. “CO DO CHOLERY JEST Z TOBĄ NIE TAK?!” “OSZALAŁAŚ?!” krzyczał.

Lena zamrugała zdezorientowana. Co?! Czy tak ją przywitał?! Co się działo? Lena stała zakorzeniona w podłodze. To nie mogła być prawda. To musi być sen..
Ale on wciąż krzyczał. “NIE WIDZISZ, ŻE KTOŚ TU SIEDZI?!” kontynuował. Wyglądał na naprawdę wściekłego. Ale jak to możliwe? Nie powinien być na nią zły. Nigdy wcześniej nie podniósł na nią głosu w taki sposób. Dlaczego zachowywał się, jakby jej nie znał?

Oczy Leny zaczęły łzawić, gdy wpatrywała się w niego, zamrożona w miejscu. Nagle poczuła mocną dłoń na ramieniu. To była jej koleżanka z obsługi, Cassandra. “Przyjmij moje przeprosiny w imieniu mojej koleżanki – powiedziała – Zaraz to posprzątam Uśmiechnęła się do mężczyzny i rzuciła Lenie surowe spojrzenie.
W końcu wyrywając się z zamrożonego stanu, Lena uświadomiła sobie swoje otoczenie – ludzi wpatrujących się w nią, jej koleżankę Cassandrę wyglądającą na lekko rozgniewaną i rozlaną wszędzie kawę. Poczuła się zakłopotana, zdezorientowana i zraniona, ogarnął ją wir emocji. Wiedziała tylko, że musi się stamtąd wydostać.

Szybko więc przecisnęła się przez przejście i nic nie mówiąc, pospieszyła z powrotem do kuchni. Tam wreszcie mogła odetchnąć. Nie minęło wiele czasu, gdy ciszę jej umysłu przerwał głośny krzyk jej koleżanki, Cassandry. “Co to było? – spojrzała gniewnie na Lenę. “Właśnie dlatego ostrzegałam cię, żebyś nie wracała tak szybko do pracy, Lena. Potrzebujesz odpoczynku, nie jesteś gotowa do pracy!”
Umysł Leny szalał. Jej koleżanka już wcześniej ostrzegała ją, że nie jest gotowa do pracy po śmierci Gabriela. Była uparta, upierając się, że czuje się dobrze i jest gotowa do powrotu do pracy.

Ale teraz widziała swojego zmarłego męża, a przynajmniej kogoś, kto wyglądał dokładnie jak on. Była o tym przekonana, ale co jeśli to wszystko było kłamstwem? Co jeśli to nie była prawda?! Wątpliwości i dezorientacja przesłoniły jej umysł, pozostawiając serce w chaosie.
Lena straciła męża, Gabriela, na atak serca prawie sześć miesięcy temu. Był miłością jej życia od czasów liceum i zawsze byli dla siebie pierwszymi. Gabriel był pierwszym, który złamał jej serce, ale był też pierwszym, który je odzyskał.

Po pewnym czasie zdecydowali się przenieść swój związek na inny poziom i obiecali być ze sobą na zawsze. “Pewnego dnia ożenię się z tobą, Lena Marie Clarkson”, powiedział, czule głaszcząc kosmyk jej włosów za uchem podczas tańca w liceum.
I tak się stało. Osiem lat później pobrali się, przysięgając sobie, że będą ze sobą, dopóki śmierć ich nie rozłączy. Nigdy, nawet za milion lat, Lena nie spodziewałaby się, że śmierć nadejdzie tak szybko..
Po zaledwie dziesięciu latach małżeństwa Gabriel niespodziewanie doznał ataku serca i zmarł. Wszystko wydarzyło się tak szybko, że czasami Lenie wydawało się to snem. Jednego dnia była szczęśliwą mężatką, a następnego została sama, opłakując śmierć męża.

Po jego śmierci Lena pogrążyła się w rozpaczy. Została sama i bez dzieci. Odmawiając zaakceptowania nowej rzeczywistości, praktycznie odizolowała się od reszty świata.
Z czasem zdała sobie sprawę, że nie może tak dalej żyć. Pewnego dnia, gdy spojrzała na siebie w lustrze, ledwo rozpoznała osobę, która się w nią wpatrywała. Strata zebrała swoje żniwo, zmieniając ją z wesołej młodej kobiety w kruchą, starszą wersję siebie, pozbawioną opieki i miłości.
W tym momencie podjęła decyzję o powrocie do pracy i rozpoczęciu wszystkiego od nowa. Nigdy jednak nie spodziewała się, że dokładnie sześć miesięcy po pożegnaniu z mężem stanie się coś takiego. Wciąż nie mogła w to uwierzyć. Przywołało to bolesne wspomnienia utraty ukochanej lepszej połowy, Gabriela.

“Halo, nie słyszysz mnie?” Cassandra chwyciła Lenę za ramiona i potrząsnęła nią, próbując przywrócić ją do teraźniejszości i przerwać jej myśli.
Lena była zdezorientowana i spojrzała na poważną twarz Cassandry. “Co?” zapytała. “On chce z tobą porozmawiać – powtórzyła stanowczo Cassandra. “Uh…uh, kto chce ze mną rozmawiać?” Zapytała zdumiona Lena. A potem, zanim jeszcze wskazała palcem, Lena już wiedziała. To był on. Chciał rozmawiać…
Lena nie rozumiała, co się dzieje, ale postanowiła to zrobić. Chciała odpowiedzi bardziej niż czegokolwiek i może teraz je otrzyma. Wzięła więc głęboki oddech i uspokoiła się, zanim do niego podeszła.

“Cześć, Gabriel – zaczęła, ale potem się potknęła – Uh, proszę pana, uhm, przepraszam Spojrzał na nią, a ona mówiła dalej, wyrzucając z siebie słowa: “Przepraszam za kawę. Po prostu byłam zaskoczona, że cię widzę Spojrzał na nią ze zdezorientowanym wyrazem twarzy i do Leny dotarło, że jej nie poznał.
“W każdym razie – zaczął – chciałem się upewnić, że wszystko w porządku Zaoferował jej przepraszający uśmiech. “Wcześniej byłem dla ciebie trochę surowy i wyczułem, że jesteś spięta. Czy wszystko w porządku? – zapytał.

Lena była oszołomiona. Jak on mógł tak powiedzieć? Czy on nie wiedział, kim ona jest? A może nie wiedział?! Czuła się całkowicie zdezorientowana.
Z wyrazu jego twarzy jasno wynikało, że nie wiedział, kim ona jest i był po prostu uprzejmy. Czy on postradał zmysły? A może to ona traciła zmysły, a to był zupełnie obcy człowiek, który nie miał nic wspólnego z jej zmarłym mężem. Może jej umysł płatał jej figle.
Lena wiedziała, że musi dowiedzieć się prawdy. Musiała jak najszybciej uciec od tej rozmowy. “Dziękuję za troskę, sir – odpowiedziała, wymuszając uprzejmy uśmiech – Wszystko ze mną w porządku. Czy jest coś jeszcze, co mogę dla ciebie zrobić?

“Nie, w porządku – uśmiechnął się, po czym sięgnął do portfela. “Chwileczkę – powiedział, wręczając jej białą wizytówkę – To moja wizytówka. Obawiam się, że zniszczyłem ci sukienkę – wskazał na jej poplamioną kawą spódnicę – Moja sekretarka zwróci ci pieniądze. Jeszcze raz przepraszam.”
“Och, proszę pana, w porządku, nie musi pan – powiedziała Lena. “Proszę, nalegam – nalegał. Lena nie wiedziała, co się dzieje, ale wiedziała, że musi się stamtąd natychmiast wydostać. “Dziękuję panu, naprawdę to doceniam – powiedziała, mając nadzieję na szybkie zakończenie rozmowy i odejście na zaplecze – Miłego dnia! – dodała, odchodząc pospiesznie.

Po powrocie do tylnej części samolotu Lena odetchnęła głęboko. Spojrzała w dół na swoje dłonie i zauważyła, że się trzęsą. Czuła się, jakby zobaczyła ducha. Ducha z twarzą jej zmarłego męża.
Musiała z kimś porozmawiać. To był jedyny sposób, aby upewnić się, że nie traci zmysłów. I dokładnie wiedziała, z kim porozmawiać. “Cassandra?”, zapytała nerwowo.
Cassandra odwróciła głowę i gdy tylko zobaczyła wyraz twarzy Leny, wiedziała, że dzieje się coś poważnego. “Porozmawiaj ze mną – powiedziała, przybierając opiekuńczy ton i poklepała Lenę po plecach.

“Powiedz mi, że nie zwariowałam – zaczęła Lena, nerwowo spoglądając Cassandrze w oczy. Cassandra spojrzała na nią pytająco. “W porządku, jeśli to dla ciebie za dużo, Lena – powiedziała spokojnie i miękko. “Wszyscy zrozumiemy, jeśli zechcesz wziąć kilka dodatkowych tygodni wolnego – dodała.
“Nie, nie, nie, to nie tak – mruknęła Lena, otwierając swój medalion. Następnie wyjęła zdjęcie, trzymając je przez chwilę w dłoniach, po czym dodała: “Czy on nie wygląda jak mój zmarły mąż?” Wskazała na mężczyznę siedzącego na miejscu 37A, a następnie otworzyła dłonie, odsłaniając fotografię.
Cassandra spojrzała na nią z wielkim niedowierzaniem. Można było powiedzieć, że myślała, że Lena może tracić zmysły. Jej usta lekko się rozchyliły, a potem powiedziała: “Słuchaj, Lena, to jest…”

Cassandra dopiero zaczęła mówić, gdy spojrzała na pomarszczone zdjęcie w dłoni Leny. “O mój Boże – sapnęła, zakrywając usta w szoku. “Ten mężczyzna wygląda zupełnie jak twój zmarły mąż. Jak to możliwe?
“Tak właśnie myślę – odpowiedziała Lena, zastanawiając się po cichu, kim był mężczyzna przypominający jej męża.
Ulga ogarnęła Lenę, gdy wyraz twarzy Cassandry potwierdził jej rozpoznanie niesamowitego podobieństwa; ona też to zauważyła. To nie była tylko jej wyobraźnia; ten mężczyzna naprawdę wyglądał jak jej zmarły mąż. Ale rzeczywistość pozostawała taka, że nie mógł być jej mężem.

Wpatrywała się w wizytówkę, którą jej dał. Widniało na niej imię i nazwisko “Kevin Jones” napisane grubymi literami, co wskazywało na to, że był on dyrektorem generalnym firmy zajmującej się rekrutacją pracowników. Było to dalekie od tego, co robił jej Gabriel. Zawsze pasjonowała go praca z ludźmi i pomaganie im, co doprowadziło go do pracy w schronisku dla byłych skazańców, pomagając im w jak najłatwiejszej reintegracji ze społeczeństwem. Ten człowiek, Nathan Jones, najwyraźniej nie był jej mężem.
Chyba że, pomyślała Lena, przeszedł drastyczną przemianę i sfingował własną śmierć, aby rozpocząć zupełnie nowe życie pod nową tożsamością. Pomysł wydawał się zbyt naciągany, ale pośród jej dezorientacji przyniósł chwilę humoru.
“Nie rozumiem – wyszeptała Lena, a jej głos drżał. “Czy w jakiś sposób wyobraziłam sobie śmierć Gabriela? Czy był tam przez cały ten czas, podczas gdy ja go opłakiwałam? Łzy napłynęły jej do oczu, grożąc zalaniem.

Cassandra delikatnie ścisnęła jej ramię, dodając otuchy. “Jesteś przytłoczona, Lena, ale musi istnieć logiczne wytłumaczenie. Musisz z nim porozmawiać. Może on wie coś, co może nadać temu sens
Zanim Lena zdążyła odpowiedzieć, Jess popchnęła ją z powrotem do przejścia. “Pójdę z tobą – powiedziała uspokajająco. Lena była wdzięczna za wsparcie, ponieważ nie miała pojęcia, co robić. Z nerwowym uśmiechem przykucnęła obok tajemniczego pasażera.
Wpatrywała się w jego twarz, próbując znaleźć słowa, ale nie wydobył się z niej żaden dźwięk. Mogła tylko wpatrywać się w mężczyznę, który nosił twarz jej zmarłego męża. “W czym mogę pomóc? – powiedział w końcu po niezręcznie długiej ciszy.

Cassandra wyczuła wahanie Leny i wkroczyła do akcji: – Tak, możesz pomóc. Przepraszamy za wtargnięcie, ale obawiam się, że jest pan niezwykle podobny do kogoś ważnego dla jednej z naszych stewardes. To dość szokujące
Lena poczuła, że się kurczy, wiedząc, że jest tą stewardessą, a on prawdopodobnie już to zauważył. Nie chciała wyglądać na nieśmiałą lub przytłoczoną, więc zebrała się na odwagę i oczyściła gardło. “Czy przypadkiem nie zna pan kogoś o nazwisku Gabriel Garcia? – zapytała śmiało.
Mężczyzna spojrzał na nią przez chwilę i Lena pomyślała, że może odpowie twierdząco, ale niestety tak się nie stało. “Nie, przykro mi, nie znam…” odpowiedział.

Lena jąkała się w odpowiedzi: “Och, tak mi przykro. Wyglądasz identycznie jak mój zmarły mąż. Wiem, że to prawdopodobnie tylko nieprawdopodobny zbieg okoliczności, ale szczerze mówiąc, szukam wyjaśnień.”
Oczy Nathana promieniowały empatią. “Nie mogę sobie wyobrazić, jakie to dla ciebie trudne – odpowiedział ze współczuciem. “Chciałbym móc udzielić ci więcej odpowiedzi, ale nie, nigdy nie słyszałem imienia Gabriel. To wszystko musi być takie surrealistyczne” Dodał: “Jeśli jest coś, co mogę zrobić, aby pomóc, nie wahaj się ze mną skontaktować”

Lena doceniła jego zrozumienie, nawet jeśli nie przyniosło ono odpowiedzi, których szukała. Spotkanie pozostawiło ją z większą ilością pytań niż kiedykolwiek wcześniej, a tajemnica otaczająca mężczyznę, który tak bardzo przypominał jej zmarłego męża, pogłębiła się.
Pozostała część lotu była dla Leny zamazana. Nie mogła się doczekać, aż wysiądzie z samolotu, ponieważ była jeszcze jedna osoba, którą musiała odwiedzić, aby uzyskać odpowiedzi na tę tajemniczą sprawę.

Po powrocie do domu Lena szybko zabrała swoje rzeczy i pognała do samochodu. Wprowadziła adres do nawigacji i pojechała prosto do miejsca, które chciała odwiedzić. Nie było czasu do stracenia; potrzebowała odpowiedzi.
Gdy dotarła do domu, niecierpliwie nacisnęła dzwonek do drzwi. Po kilku sekundach pani Garcia otworzyła drzwi z otwartymi ramionami, zapraszając ją do środka.

“Przepraszam, że przeszkadzam tak późno wieczorem – zaczęła Lena. “Ale muszę z tobą porozmawiać o czymś ważnym Od razu przeszła do rzeczy.
Pani Garcia uśmiechnęła się ciepło i zapewniła Lenę, że nigdy nie przeszkadzała. “Właśnie upiekłam ciasteczka – powiedziała z nutą smutku – takie, jakie uwielbiał Gabriel
Lena wczuła się w ból pani Garcii, wiedząc, że wciąż opłakuje swojego syna. Z trudem oczyściła gardło i wzięła głęboki oddech.

Wyjaśniła pani Garcii o mężczyźnie podczas lotu, który przypominał Gabriela, pokazując jej wizytówkę jako dowód. Oczy pani Garcii zaszkliły się, a Lena mogła dostrzec niepokój w jej wyrazie twarzy.
“Czy wszystko w porządku, pani Garcia? Zapytała Lena, ściskając jej dłoń. “Wiem, że to dla pani trudne, ale musiałam uzyskać kilka odpowiedzi. Przepraszam, że zawracam tym głowę

Pani Garcia wzięła głęboki, chwiejny oddech i poprosiła Lenę o przyniesienie albumu z szuflady przy łóżku. Lena wykonała polecenie i obie usiadły przy kuchennym stole. Pani Garcia otworzyła album, a Lena nie mogła uwierzyć własnym oczom. Co się dzieje?!
Łzy napłynęły do oczu Leny, a jej ciało zadrżało, gdy zobaczyła na zdjęciach dwoje bliźniaków. Jedno z nich rozpoznała ze starych zdjęć Gabriela, ale drugiego nie znała. Nie mogła pojąć, co widzi. Czy Gabriel miał brata bliźniaka?

Pani Garcia wyjaśniła, że dzieci na zdjęciach to Gabriel i jego brat bliźniak. Lena była zdumiona, ale słuchała, jak pani Garcia kontynuowała, ujawniając nowe informacje, które sprawiły, że Lena była zaskoczona przez prawie piętnaście minut.
Następnie pani Garcia podzieliła się bolesną prawdą – Gabriel nie miał ojca, a ona musiała wychowywać go sama. Kiedy dowiedziała się, że urodzi bliźniaki, wiedziała, że nie poradzi sobie sama z dwoma synami, więc podjęła bolesną decyzję o pozostawieniu jednego z nich w sierocińcu.

Lena była niedowierzająca, ale nie mogła sobie wyobrazić trudnych okoliczności, z jakimi musiała się zmierzyć pani Garcia. Czuła do niej empatię, rozumiejąc, że zrobiła to, co uważała za najlepsze dla przyszłości dziecka.
Gdy łzy spływały po twarzy pani Garcii, Lena czuła się rozdarta między gniewem za utrzymywaną tajemnicę a współczuciem dla jej trudnej decyzji. Miłość pani Garcii do synów była oczywista, nawet w jej pełnym żalu wyznaniu.
Myśląc o Nathanie, Lena miała nadzieję, że jego dorastanie będzie lepsze niż dzieciństwo Gabriela. Trzymając wizytówkę Nathana, zauważyła oznaki jego udanej kariery, wskazujące na to, że przezwyciężył wszelkie wcześniejsze trudności.

Lena zastanawiała się, czy Nathan wie, że jest adoptowany i czy chce poznać swoją biologiczną matkę, a może nawet ją – jako swoją byłą szwagierkę.
Lenie kręciło się w głowie od tej szokującej rewelacji, że Gabriel ma brata bliźniaka. Spojrzała na panią Garcię, której łzy spływały po twarzy. Lena delikatnie ścisnęła jej dłoń.

“Wiem, że podjęcie tej decyzji musiało być wtedy dla ciebie niezwykle trudne – powiedziała cicho. Pani Garcia skinęła głową, ocierając oczy chusteczką.
“Zawsze zastanawiałam się, co stało się z moim drugim cennym chłopcem. Nie było dnia, bym o nim nie myślała i nie modliła się, by nic mu się nie stało” – powiedziała pani Garcia, jej głos był przepełniony emocjami.
Lena poczuła ból w sercu. Zawahała się, zanim zapytała: – Myślisz, że Nathan wie, że został adoptowany? Pani Garcia potrząsnęła głową. “Nie wiem, kochanie. Ale teraz, gdy go znaleźliśmy, chciałabym spróbować nawiązać z nim kontakt, jeśli jest na to otwarty

Lena skinęła głową. “Myślę, że powinniśmy się z nim skontaktować. Może moglibyśmy zaprosić go na kolację? Pani Garcia uśmiechnęła się przez łzy. “To wspaniały pomysł. Chciałabym go znowu zobaczyć i poznać człowieka, którym się stał”
Lena napisała do Nathana przemyślaną wiadomość, w której wyjaśniła sytuację. Dołączyła zdjęcia Gabriela i szczegóły dotyczące pani Garcii, mając nadzieję, że wzbudzi to ciekawość Nathana. Jej palec długo unosił się nad przyciskiem “wyślij”, zanim w końcu go kliknęła.

Minął tydzień bez odpowiedzi. Ale wtedy pojawił się e-mail od Nathana. Napisał, że został adoptowany i zawsze zastanawiał się nad swoją biologiczną rodziną. Bardzo chciałby się spotkać.
Lena szybko zadzwoniła do pani Garcii, by podzielić się ekscytującą wiadomością. Postanowili zaprosić Nathana na kolację do domu pani Garcii. Pani Garcia spędziła wiele dni na przygotowywaniu wszelkiego rodzaju pysznych potraw, aby upewnić się, że wszystko pójdzie idealnie.

W końcu nadszedł poranek, w którym odbyła się kolacja. Lena poszła wcześniej do domu pani Garcii, aby pomóc jej wszystko przygotować. Pani Garcia była kłębkiem nerwowej energii, puchnącymi poduszkami, układając albumy ze zdjęciami i dbając o każdy najmniejszy szczegół.
Lena pomogła przygotować przekąski i przystawki na przyjazd Nathana. Wyczuwała niepokój pani Garcii. “Będzie cudownie – zapewniła Lena, ściskając jej dłoń.
Dokładnie o 18:00 zadzwonił dzwonek do drzwi. Lena i pani Garcia wymieniły zaniepokojone spojrzenia. To był ten moment. Lena otworzyła drzwi z ciepłym, powitalnym uśmiechem. “Witam ponownie, proszę wejść.

Nathan nieśmiało wszedł do środka, a pani Garcia natychmiast objęła go mocno. Trzymali się przez dłuższą chwilę, oboje płacząc z radości. Nathan przylgnął do niej, chowając twarz w jej ramieniu. Lenie łzy napłynęły do oczu.
Podczas kolacji Nathan i pani Garcia rozmawiali godzinami. Nathan chciał dowiedzieć się wszystkiego o swojej rodzinie i wychowaniu. Pani Garcia podzieliła się historiami o Gabrielu i szczegółami z wczesnego dzieciństwa Nathana przed adopcją.

Nathan słuchał uważnie, zdumiony tym, jak bardzo był podobny do Gabriela. Był zdumiony, że w rodzinnych opowieściach odnajduje cząstkę siebie. Lena widziała rosnące poczucie przynależności Nathana. To spotkanie uleczyło ranę w ich sercach.
Ta emocjonalna kolacja oznaczała nowy początek dla ich rodziny. Nathan stał się stałym bywalcem domu pani Garcii, nadrabiając stracony czas. On i Lena zbliżyli się do siebie, łącząc się we wspólnych wspomnieniach o Gabrielu. Lena odnalazła pocieszenie w tym, że część jej zmarłego męża żyje w jego bracie bliźniaku.

Po odejściu Gabriela w ich sercach pozostała dziura. Ale obecność Nathana pozwoliła im uleczyć i wypełnić tę pustkę. Pani Garcia była szczęśliwa, że mogła ponownie spotkać się z synem, którego myślała, że straciła na zawsze. Powrót Nathana do jej życia był błogosławieństwem. Ponownie uzupełnił ich rodzinę. Choć droga, która ich do tego doprowadziła, była bolesna, Lena wiedziała, że zawsze tak miało być. Ich życia się splotły, a teraz mogli razem iść naprzód.