Nathan cieszył się czasem spędzonym na statku Ocean Delight, popijając piña coladę i rozmawiając z kilkoma mężczyznami przy barze. Jego żona, Samantha, brała udział w lekcji ogrodnictwa na pokładzie, co było częścią specjalnego planu podróży z okazji ich 30. rocznicy.

Gdy Nathan oparł się o barierkę, a jego wzrok dryfował po bezkresnym oceanie, jego uwagę przykuło coś, co go zaciekawiło. Trzy małe łodzie zbliżały się do statku. Z początku uznał je za zwykłych rybaków, ale gdy się zbliżyły, ogarnął go niepokój.

Instynkt Nathana, doskonalony przez lata służby wojskowej, zadziałał. “Wszystkie ręce na pokład!” krzyknął, a jego głos poniósł się po pokładzie, gdy pasażerowie i załoga wpadli w szał. Piraci, uzbrojeni i gotowi do konfrontacji, zbliżali się szybko. Ale Nathan miał już w głowie plan, który mógł odwrócić sytuację napastników.

Nathan był emerytowanym oficerem wojskowym, który widział więcej niż sprawiedliwy udział w niebezpiecznych sytuacjach. Po latach służby on i jego żona, Samantha, w końcu mogli cieszyć się zasłużonymi wakacjami.

Advertisement
Advertisement

Wsiedli na pokład Ocean Delight z poczuciem podekscytowania, chcąc świętować 30. rocznicę ślubu w spokojnych objęciach otwartego morza. Dzień zaczął się idealnie, słońce świeciło jasno, a wody były spokojne.

Advertisement

W miarę upływu poranka, Nathan wylegiwał się przy barze statku wycieczkowego, popijając piña coladę. Ciepło słońca i delikatne kołysanie statku wprawiły go w rzadką chwilę relaksu.

Advertisement
Advertisement

Oparł się o barierkę, wpatrując się w rozległą przestrzeń oceanu, pozwalając umysłowi dryfować, gdy horyzont rozciągał się przed nim bez końca. Był to idealny moment, który wydawał się zbyt spokojny, by mógł być prawdziwy.

Advertisement

Jednak gdy Nathan zatrzymał wzrok na horyzoncie, jego uwagę przykuło coś niezwykłego. Dwie małe łodzie ścigały się w kierunku statku wycieczkowego, a ich prędkość była zbyt agresywna, by mogli to być zwykli rybacy wykonujący swoje codzienne obowiązki.

Advertisement
Advertisement

Obserwował je przez chwilę, a jego wojskowe instynkty były w stanie wysokiej gotowości. Na początku próbował odrzucić tę myśl, mając nadzieję, że to tylko miejscowi, którzy chcą rzucić okiem na wielki statek. Ale gdy łodzie zbliżyły się, złowieszcza prawda stała się niemożliwa do zignorowania.

Advertisement

W blasku słońca na wodzie Nathan dostrzegł nieomylny błysk broni w rękach mężczyzn na łodziach. Serce mu zamarło, a w żyłach pojawił się znajomy przypływ adrenaliny. Ci ludzie nie byli tu po to, by łowić ryby….

Advertisement
Advertisement

W jednej chwili umysł Nathana zmienił bieg, a każdy mięsień w jego ciele napiął się, przygotowując się do działania. Nie było czasu do stracenia. “Wszystkie ręce na pokład!” krzyknął, natychmiast przyciągając uwagę załogi i pasażerów w pobliżu.

Advertisement

Panika rozprzestrzeniła się jak pożar, gdy pasażerowie zdali sobie sprawę z niebezpieczeństwa, w jakim się znaleźli. Krzyki odbijały się echem po pokładzie, gdy ludzie uciekali we wszystkich kierunkach, desperacko szukając bezpieczeństwa. Załoga, zaskoczona nagłym zagrożeniem, rzuciła się do działania.

Advertisement
Advertisement

Ale sytuacja już wymykała się spod kontroli. Nathan pozostał na miejscu, a lata treningu pozwoliły mu zachować spokój, nawet gdy wokół niego wybuchł chaos. Wiedział, że ucieczka niczego nie rozwiąże. Jedyną opcją była walka.

Advertisement

Puls Nathana przyspieszył, gdy wyciągnął telefon i pilnie zadzwonił do Samanthy. “Sam, posłuchaj mnie – powiedział niskim, ale stanowczym głosem. “Idź do naszego pokoju i zamknij drzwi. Nie otwieraj nikomu, bez względu na to, co usłyszysz”

Advertisement
Advertisement

Zmartwienia w jego głosie nie dało się ukryć, ale wiedział, że zrozumie powagę sytuacji. Zgodziła się i rozłączyła, pozostawiając Nathanowi zadanie do wykonania. Pobiegł w kierunku kwatery kapitana, a kilku ochroniarzy podążyło za nim.

Advertisement

Pobiegł sprintem w kierunku pokoju kapitana, otoczony przez ochroniarzy, którzy odpowiedzieli na jego wezwanie do działania. Poruszali się szybko korytarzami, a ich kroki odbijały się echem w napiętej ciszy, która zapadła na statku. Teraz liczyła się każda sekunda.

Advertisement
Advertisement

Wpadli do pokoju kapitana, gdzie Nathan nie tracił czasu na wyjaśnianie sytuacji. Kapitan, zestarzały weteran mórz, nie potrzebował przekonywania – natychmiast zarządził manewry unikowe, próbując skierować statek z dala od zbliżającego się zagrożenia.

Advertisement

Statek jęczał, gdy silniki ryczały, a załoga gorączkowo pracowała, by wymanewrować napastników. Przez ulotną chwilę błysnęła nadzieja – być może uda im się uciec piratom. Ale wtedy pojawiła się trzecia łódź, jakby znikąd, i uderzyła w burtę statku.

Advertisement
Advertisement

Piraci rzucili haki i zaczęli się wspinać. Nathan poczuł zimny ciężar rzeczywistości – wchodzili na pokład. Nathan zwrócił się do kapitana, ponaglając go do wydania komunikatu. Głos kapitana rozległ się przez interkom, wzywając pasażerów do schronienia się i zamknięcia drzwi.

Advertisement

Był przerażony myślą, że jakikolwiek członek załogi lub pasażer może natknąć się na piratów i zostać porwany. Następnie Nathan poprosił kapitana o szybkie wyłączenie silników statku, pozostawiając go na łasce oceanu.

Advertisement
Advertisement

Gdy załoga i pasażerowie wykonali polecenie, piraci weszli na pokład. Było ich pięciu, uzbrojonych w stare AK-47. Chociaż wyglądali na zdezorganizowanych, ich skryte wejście na pokład wskazywało, że nie był to ich pierwszy raz.

Advertisement

Ale ten statek był znacznie większy niż którykolwiek z nich kiedykolwiek wcześniej. Nie wiedząc od czego zacząć, piraci zawahali się. Wiedzieli, że nie mogą przejąć statku, bo jest zbyt duży. Ale po dotarciu tak daleko, byli zdeterminowani, aby opuścić go z czymś cennym.

Advertisement
Advertisement

Jack, ich przywódca, opracował szybki plan. Zamierzali znaleźć pasażerów i zebrać od nich gotówkę i inne drogie przedmioty. Jeden z piratów zasugerował skontaktowanie się z innymi w celu uzyskania pomocy, ale Jack odrzucił ten pomysł. Nie ufał innym piratom i prawie nie ufał własnej załodze.

Advertisement

Wiedzieli, że inni piraci prawdopodobnie przejęliby najcenniejsze przedmioty dla siebie. To było zadanie tylko dla ich piątki. Aby je wykonać, musieli pojmać niektórych pasażerów jako zakładników i zrealizować swój plan.

Advertisement
Advertisement

Ale cały statek był pogrążony w niesamowitej ciszy. Silniki statku były wyłączone, a statek był nieruchomy. Piraci wymienili między sobą nieufne spojrzenia, przeczuwając, że nie będzie to łatwe zadanie.

Advertisement

Tymczasem Nathan pozostał w pokoju kontrolnym, śledząc ich ruchy za pomocą kamer i poczuł ulgę, gdy się rozdzielili. Taki podział ułatwiłby mu kontratak. Mógł najpierw zająć się parą, a potem skupić się na trójce.

Advertisement
Advertisement

Nathan z pomocą kapitana szybko zebrał niewielki zespół pracowników ochrony w pokoju kontrolnym, ich twarze były napięte, ale zdeterminowane. Szybko nakreślił swój plan, wiedząc, że czas jest najważniejszy.

Advertisement

Piraci nie wiedzieli, że ich los jest przesądzony. Ochroniarze szybko odeszli, aby zastawić pułapkę, podczas gdy dwóch piratów na pokładzie stawało się coraz bardziej niespokojnych, a ich strach przed zasadzką narastał z każdym niepewnym krokiem.

Advertisement
Advertisement

Gdy dwaj piraci skradali się wzdłuż statku, ich pewność siebie słabła. Cisza panująca na masywnym statku była denerwująca. Jako nowicjusze w piractwie, czuli się zagubieni. W sterowni Nathan i kapitan szybko opracowali plan działania.

Advertisement

Nathan szybko zebrał niewielki zespół pracowników ochrony w sterowni, a ich miny były mieszanką strachu i determinacji. Przedstawił swój plan z precyzją doświadczonego taktyka i przeszukał magazyny statku w poszukiwaniu zapasów.

Advertisement
Advertisement

Z zapasami w ręku, Nathan wyprowadził swój zespół na pokład, gdzie napięcie było wyczuwalne. Ustawił się jako przynęta, wchodząc na pokład z drinkiem w ręku, starając się sprawiać wrażenie kolejnego nieświadomego pasażera.

Advertisement

Nathanowi serce waliło w piersi, ale zmusił się do zachowania swobodnego wyrazu twarzy, opierając się o barierkę. Dwaj piraci, ośmieleni pozorną łatwością ataku, zauważyli go i zaczęli zbliżać się do niego z bronią zawieszoną u boku.

Advertisement
Advertisement

Uśmiechali się, pewni swojej kontroli nad statkiem i bezradności jego pasażerów. Gdy się zbliżyli, Nathan dostrzegł w ich oczach chciwość. Gdy piraci znaleźli się zaledwie kilka kroków od nich, do akcji wkroczył ukryty i czekający zespół ochrony.

Advertisement

Szybkim, skoordynowanym ruchem spuścili z góry dużą sieć rybacką, usidlając piratów, zanim zdążyli podnieść broń. Sieć, ciężka od plandek, przygwoździła ich do pokładu, gdy miotali się i przeklinali w mieszaninie zaskoczenia i wściekłości.

Advertisement
Advertisement

Nathan nie tracił czasu. Popędził naprzód z zespołem ochrony, szybko zabezpieczając piratów, wiążąc im ręce i nogi liną. Piraci szamotali się, a ich brawura szybko wyparowała, gdy zdali sobie sprawę, że zostali przechytrzeni.

Advertisement

Gdy piraci leżeli obezwładnieni, Nathan pozwolił sobie na chwilę oddechu. Pułapka zadziałała bezbłędnie, ale zwycięstwo było ulotne. Wiedział, że wciąż jest tam więcej piratów i nie tak łatwo będzie ich obezwładnić.

Advertisement
Advertisement

W ostrym świetle jarzeniówek w mesie załogi Nathan szybko zwołał naradę. Z pilnością w głosie nakreślił ich następny ruch. Oczy pracowników ochrony skupiły się na nim, rozumiejąc powagę sytuacji.

Advertisement

“Mamy teraz przewagę, ale musimy być czujni – zaapelował, a jego spojrzenie było spokojne i władcze. Nathan zdecydowanym krokiem wrócił do pokoju kontrolnego, upewniając się, że wszystkie możliwe urządzenia komunikacyjne w skrzyni zostały zablokowane.

Advertisement
Advertisement

Zdeterminowany, by żadna wiadomość o ich sukcesie nie dotarła do Jacka, Nathan pracował szybko. Utrzymanie pozostałych trzech piratów w niewiedzy było kluczowe dla utrzymania przewagi i ochrony załogi i pasażerów przed potencjalnym atakiem.

Advertisement

Wpatrując się w monitory statku, Nathan obserwował kapitana Jacka i jego pozostałą załogę jak doświadczony drapieżnik. Ziarniste czarno-białe obrazy migotały przy każdym ruchu piratów, dostarczając informacji w czasie rzeczywistym.

Advertisement
Advertisement

Zebrawszy ponownie załogę, Nathan rozkazał im spokojnym, ale stanowczym tonem. “Pozostańcie poza zasięgiem wzroku, bądźcie bezpieczni, to jeszcze nie koniec” Podkreślił znaczenie skrytości, wiedząc, że ich życie zależy od elementu zaskoczenia.

Advertisement

W zaciszu pokoju kontrolnego Nathan poprosił kapitana o skontaktowanie się ze strażą przybrzeżną i przekazanie władzom tragicznej sytuacji statku wycieczkowego. Przez wypełnioną zakłóceniami linię, kapitan szczegółowo opisał scenariusz.

Advertisement
Advertisement

Dwóch piratów zostało schwytanych, ale Jack i jego uzbrojona załoga wciąż byli na wolności. Po wysłaniu wiadomości w sterowni zapanowała napięta cisza. Nathan i strażnicy czekali, czując w powietrzu ciężar każdej mijającej sekundy.

Advertisement

Mimo że Nathan wezwał pomoc, wiedział, że sytuacja jest daleka od zakończenia. Nieustannie przyglądał się monitorom, a w jego głowie kłębiły się strategie, gotowy do działania w każdej chwili. W końcu w radiu rozbrzmiała odpowiedź Straży Przybrzeżnej.

Advertisement
Advertisement

Przyznali, że sytuacja jest niepewna i opracowywali plan podejścia, mający na celu wejście na pokład statku przy minimalnej eskalacji. Ich słowa przyniosły promyk nadziei, ale Nathan wciąż pozostawał zdenerwowany.

Advertisement

Wiedział, że statek znajduje się daleko na Morzu Arabskim, co najmniej trzy godziny drogi od najbliższego wybrzeża. Uspokajając się przed tym, co go czekało, przygotował się do następnego ruchu. Nathan wiedział, że konfrontacja z piratami przy użyciu broni może doprowadzić do niepotrzebnego rozlewu krwi.

Advertisement
Advertisement

Rozważał stawkę – załoga może zostać ranna, a co gorsza, pasażerowie mogą wpaść w panikę, ujawniając swoje kryjówki i dając piratom śmiertelną przewagę. Jednak bezczynność nie wchodziła w grę. Nathan zrozumiał, że piraci, sfrustrowani niesamowitą ciszą panującą na statku, wkrótce staną się agresywni.

Advertisement

Podczas gdy Nathan obserwował sytuację na ekranie CCTV, kapitan Jack prowadził swoich ludzi przez korytarze statku z zachowaniem wzmożonej ostrożności. Nieobecność ich dwóch towarzyszy była niepokojąca. Instynkt Jacka podpowiadał mu, że coś jest nie tak. Kazał swoim ludziom poruszać się cicho.

Advertisement
Advertisement

Gdy zagłębiali się w statek, niesamowita cisza ciążyła na nich coraz bardziej. Kapitan Jack zacisnął dłoń na swojej broni, przeszukując pomieszczenia w poszukiwaniu śladów swoich towarzyszy. Z każdym pustym pomieszczeniem ich czujność rosła.

Advertisement

Wyglądało to tak, jakby ich towarzysze rozpłynęli się w powietrzu. Jego ludzie wymieniali nerwowe spojrzenia, czując na sobie ciężar sytuacji, w której się znaleźli. Umysł kapitana Jacka szalał, a każdy krok naprzód wydawał się krokiem w głąb niebezpieczeństwa.

Advertisement
Advertisement

Wiedział, że każdy niewłaściwy ruch może wywołać śmiertelną konfrontację z załogą. Napięcie było duszące, a każde skrzypnięcie kadłuba statku sprawiało, że podskakiwali. Dręczyła go nieobecność jego zaginionego zespołu. Wyczuwał, że są obserwowani przez niewidzialnego wroga. 25

Advertisement

Ze swojego punktu obserwacyjnego Nathan obserwował każdy ruch Jacka, analizując jego taktykę. Wiedział, że przechytrzenie Jacka będzie wymagało starannego połączenia cierpliwości i pomysłowości. Umysł Nathana pracował w nadgodzinach, układając plan zneutralizowania zagrożenia.

Advertisement
Advertisement

W cichym zakątku pokoju kontrolnego Nathan poinformował swoją prowizoryczną załogę. “Nie możemy lekceważyć tych ludzi – ostrzegł niskim i poważnym głosem. Potrzebowali planu, który uwzględniałby doświadczenie i nieprzewidywalność Jacksa. Załoga słuchała uważnie, świadoma wysokiej stawki.

Advertisement

W międzyczasie, w odbijających się echem korytarzach statku, frustracja Jacka przerodziła się w agresję. Z grymasem wyrytym na twarzy wystrzelił z AK-47 w stalowy sufit. Głośny huk rozniósł się po całym statku, napędzany gniewem i frustracją.

Advertisement
Advertisement

Ośmieleni popisem przywódcy, pozostali piraci również wystrzelili w powietrze. Mieli nadzieję, że hałas spłoszy ukrywających się członków załogi, nie zdając sobie sprawy, że popełniają poważny błąd, ujawniając swoje własne lokalizacje.

Advertisement

Głos Jacka rozbrzmiewał w korytarzach statku, wydając groźby i rozkazy. “Wyjdź, albo cię znajdziemy! – ryknął, a jego głos przeplatał się z groźbą. Statek zdawał się drżeć pod ciężarem jego gróźb, eskalując napięcie z każdą chwilą.

Advertisement
Advertisement

W przeciwieństwie do chaosu rozgrywającego się na zewnątrz, Nathan pozostawał spokojny w pokoju kontrolnym. Jego oczy nigdy nie opuszczały ekranów monitorujących, a umysł gonił, ale był skupiony. Cicho przekazywał instrukcje swojej załodze, a jego głos był stabilną kotwicą pośród burzy.

Advertisement

W decydującym momencie Nathan postanowił stawić czoła kapitanowi Jackowi w pojedynkę. Wierzył, że zakładając mundur kapitana i stając twarzą w twarz z piratami, przekona ich, by podążyli za nim do pułapki. Dałoby mu to możliwość zneutralizowania ich od środka.

Advertisement
Advertisement

Plan był niezaprzeczalnie ryzykowny, ale Nathan już wcześniej stawiał czoła sytuacjom zagrożenia życia i śmierci. Jako żołnierz był szkolony na takie momenty. Nie zamierzał pozwolić, by niewinni pasażerowie i załoga ucierpieli pod jego okiem.

Advertisement

Załoga wymieniła zaniepokojone spojrzenia, gdy usłyszała plan Nathana. Pomimo obaw, ufali jego osądowi – zaufaniu zdobytemu dzięki jego odwadze i wieloletniemu doświadczeniu na froncie. Byli gotowi wesprzeć go w każdy możliwy sposób.

Advertisement
Advertisement

Z niechętnymi kiwnięciami głowy kontynuowali zabezpieczanie różnych przedziałów statku. Każde działanie wzmacniało ich wiarę w strategię Nathana. Nathan wyposażył się w nieśmiercionośne narzędzia, chcąc przechytrzyć kapitana Jacka, a nie wdawać się z nim w fizyczną walkę.

Advertisement

Pożyczył od ochrony paralizator i kajdanki – narzędzia, które obezwładniały bez wyrządzania krzywdy. Jego podejście odzwierciedlało wiarę w rozwiązywanie konfliktów za pomocą dowcipu i strategii, a nie brutalnej siły. Cel Nathana był jasny: zakończyć kryzys przy minimalnym użyciu przemocy.

Advertisement
Advertisement

Świadomy ryzyka, Nathan obrał kurs na ostatnie znane miejsce pobytu Jacka. Jego kroki były miarowe i ciche, łącząc ostrożność i determinację. Jego umysł pozostawał czujny na każdy dźwięk i ruch na pokładzie statku, gotowy na wszystko.

Advertisement

Gdy Nathan zbliżył się do pozycji Jacka, na statku zapanowała napięta, niespokojna cisza. Zwykłe rozmowy i odgłosy rejsu zdawały się cichnąć, jakby sam statek wstrzymał oddech. Atmosfera stała się ciężka od oczekiwania i niewiadomej.

Advertisement
Advertisement

Za zakrętem Nathan stanął twarzą w twarz z kapitanem Jackiem i jego ludźmi. Spokojnym krokiem i niezachwianym spojrzeniem wszedł im w oczy. Piraci, zaskoczeni jego nagłym pojawieniem się, podnieśli broń, ale Nathan pozostał opanowany.

Advertisement

Piraci zawahali się. Patrząc na mundur Nathana, w oczach Jacka pojawił się błysk chciwości. Tego właśnie chciał. Nathan stał twardo i pewnie, a w jego głowie roiło się od potencjalnych rozwiązań i strategii.

Advertisement
Advertisement

Kapitan Jack zwęził oczy, wyczuwając determinację w postawie Nathana. Z każdą mijającą sekundą ciężar chwili stawał się coraz większy. Załoga Nathana, ukryta, ale czujna, wstrzymała oddech, gotowa do działania na jego sygnał.

Advertisement

Trzymany na muszce głos Nathana był spokojny i opanowany. “Jestem kapitanem tego statku i mogę zaprowadzić was do jego najcenniejszego ładunku – zaoferował – Proszę, weźcie go i zostawcie moich pasażerów w spokoju Kontynuował.

Advertisement
Advertisement

Jack zwęził oczy, podejrzliwość i chciwość walczyły w nim. Z pewnością zabezpieczenie ładunku byłoby lepsze niż marnowanie czasu na szukanie zakładników. Po chwili napięcia skinął głową, zgadzając się pójść za Nathanem, ale trzymał broń wycelowaną w niego.

Advertisement

Nathan poprowadził go przez labirynt korytarzy statku. Każdy krok był przemyślany, prowadząc ich głębiej w pułapkę. Utrzymywał stałe tempo, nie zdradzając niczego, pozostając jednocześnie wyczulonym na każdy dźwięk i cień.

Advertisement
Advertisement

Dotarli do wyznaczonego obszaru, pozornie nie wyróżniającego się miejsca pośród ładowni rejsu. Subtelnym sygnałem, niewidocznym dla piratów, Nathan zaalarmował ukrytą załogę. Napięcie było wyczuwalne, każdy członek załogi był gotowy do działania.

Advertisement

Nathan poprowadził piratów do starannie wybranej skrzyni, wypełnionej po brzegi błyszczącą biżuterią. Widok skarbu wywołał błysk w oczach piratów. Dwóch z nich pośpiesznie zaczęło napełniać swoje torby, całkowicie odwracając uwagę od Nathana.

Advertisement
Advertisement

Podczas gdy piraci byli zajęci, uwagę kapitana Jacka przykuła kolejna skrzynia oznaczona jako zawierająca cenną elektronikę. Gdy pochylił się, by ją sprawdzić, Nathan wykorzystał moment. Szybkim pchnięciem sprawił, że Jack wpadł do ukrytej dziury.

Advertisement

W chwili, gdy kapitan Jack zniknął w pułapce, załoga Nathana wkroczyła do akcji. Wyłonili się ze swoich kryjówek, poruszając się szybko i bezszelestnie. Zaskoczeni pozostali piraci mieli niewielkie szanse w starciu z dobrze zgranym zespołem.

Advertisement
Advertisement

Załoga współpracowała bezbłędnie i w ciągu kilku chwil pozostali piraci byli ujarzmieni, a ich ręce bezpiecznie związane za plecami. Niebezpieczeństwo, które wisiało nad rejsem, zostało teraz zneutralizowane, a statek był wreszcie bezpieczny.

Advertisement

Po zneutralizowaniu piratów, Nathan poprowadził swój zespół do dokładnego przeszukania statku. Poruszali się metodycznie od dziobu do rufy, upewniając się, że na pokładzie nie czają się żadne inne zagrożenia. Sprawdzili każdy korytarz i pomieszczenie oraz zabezpieczyli wszystkie drzwi.

Advertisement
Advertisement

Nathan poruszał się szybko po statku, a jego serce waliło, gdy zmierzał do swojego pokoju. Pilna potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa żonie napędzała jego kroki. Kiedy w końcu dotarł do Samathy, jej widok przyniósł mu ulgę.

Advertisement

Po upewnieniu się, że wszyscy pasażerowie i załoga są bezpieczni, wrócił na pokład, aby ocenić sytuację ze strażą przybrzeżną. Na horyzoncie pojawiła się sylwetka kutra straży przybrzeżnej.

Advertisement
Advertisement

Widok zbliżającego się statku przyniósł załodze zbiorowe poczucie ulgi. W miarę zbliżania się straży przybrzeżnej, Nathan przygotowywał się do przekazania kontroli nad sytuacją, a ciężar odpowiedzialności stopniowo spadał z jego barków.

Advertisement

Po przybyciu straży przybrzeżnej Nathan poprowadził ich do miejsca, w którym przetrzymywano piratów. Jeden po drugim, piraci byli przekazywani, w tym kapitan Jack, który wciąż wydawał się oszołomiony szybkim obrotem wydarzeń.

Advertisement
Advertisement

Gdy słońce schowało się za horyzontem, rzucając ciepłą poświatę na spokojne morze, Nathan odetchnął z ulgą. Stojąc obok Samanthy, przytulił ją do siebie i podziękował niebiosom. Cóż to była za rocznica pełna wrażeń!

Advertisement